Czasem goście zaskoczą nas miłą niespodziewaną wizytą, czasem mamy ochotę zjeść coś pysznego ale nie chcemy stać nad kuchennym blatem przez godzinę, a czasem po prostu nam się nie chce wysilać. Ten deser jest idealny na wszystkie te okazje i każdą inną. Jest przepyszny, kremowy, rozpływa się w ustach, a na dodatek jest gotowy w... dosłownie pięć minut. Plusem jest również to, że nie trzeba wyciągać nawet miksera. :-)
Składniki na 2 porcje:
- opakowanie (500g) serka mascarpone
- 2-3 łyżki cukru pudru
- kilka sztuk herbatników maślanych / ciastek
- borówki i maliny (ilość wedle uznania)
Serek mascarpone dokładnie mieszamy z cukrem pudrem, jeśli wolimy słodsze desery można go dodać oczywiście więcej.
Na dnie szklanek, pucharków bądź kokilek wykładamy herbatniki bądź ciasteczka, można je lekko połamać by dokładnie pokryły dno. Na ciastka wykładamy warstwę kremu, na to układamy owoce, kolejną warstwę kremu mascarpone i na koniec całość dekorujemy owocami.
Można użyć też innych owoców - truskawek, jagód.
Deser można spałaszować od razu, jednak najlepszy jest jak spędzi przynajmniej 2-3 godziny w lodówce.
Mała rzecz, a cieszy! Smacznego! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o Wasze sugestie dotyczące bloga i przepisów, komentarze i co tylko chcecie. Dziękuję za każdy wpis! :)