Szukaj

niedziela, 31 lipca 2016

Sałatka z grillowanymi warzywami, pestkami i parmezanem.

Uwielbiam grillowane warzywa. Definitywnie. W połączeniu ze świeżą sałatą, chrupiącymi pestkami dyni i słonecznika, a także wyrazistym parmezanem tworzą wyjątkowo udany i pyszny zestaw. Do tego dużo zdrowia, błonnika i wartościowego tłuszczu. Nic tylko się zajadać. 





Składniki na 2 duże porcje:
- 1 średnia, młoda cukinia
- 1 średnia czerwona papryka
- 1 średnia marchewka
- 1/3 główki sałaty lodowej
- pół opakowania rukoli
- 6-7 pomidorków koktajlowych
- 4-5 pomidorów suszonych 
- garść pestek dyni 
- garść słonecznika
- malutki kawałek parmezanu
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól, pieprz

Na dressing:
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- łyżka soku z cytryny
- płaska łyżeczka miodu
- 1 łyżka wody
- sól, pieprz
- opcjonalnie mały ząbek czosnku

Na początku przygotowujemy dressing. Do małego słoika wlewamy oliwę, wodę, sok z cytryny, miód, dodajemy sól, pieprz i jeśli mamy ochotę przeciśnięty ząbek czosnku. Zakręcamy słoiczek i dokładnie mieszamy, kosztujemy i ewentualnie doprawiamy.

Warzywa myjemy i osuszamy. Marchewkę obieramy, paprykę pozbawiamy gniazd nasiennych. Pomidorki koktajlowe kroimy na pół, suszone na paseczki. Cukinię kroimy na plastry grubości około 4-5mm, paprykę kroimy w paski, marchewkę również w cienkie, szerokie paski. Warzywa wkładamy do miski, dodajemy 2 łyżki oliwy, odrobinę soli i świeżo mielony pieprz. Dokładnie mieszamy, tak by oliwa i przyprawy dokładnie pokryły wszystkie plasterki.
Na suchej patelni grillowej partiami grillujemy wszystkie warzywa. Z obu stron, tak aby powstała ładna kratka, warzywa zmiękły. Ja lubię gdy są miękkie, ale pozostają jędrne dlatego nie grilluję ich przesadnie długo.
Na suchej patelni teflonowej prażymy ziarna słonecznika i dyni, tak by złapały złoty kolor i nabrały cudownego aromatu.
Parmezan ścieramy na tarce, tak by powstały cieniutkie, długie plastry. Ser można zetrzeć również na tarce o grubych oczkach.

Na głębokie talerze wykładamy porwaną sałatę i listki rukoli, na których układamy grillowane warzywa (ja wolę kiedy są już zimne) oraz pomidorki koktajlowe i suszone, całość polewamy przygotowanym dressingiem. Wierzch sałatki posypujemy obficie pestkami, dodajemy parmezan i gotowe. 

Smacznego! 

Frużelina wiśniowa.

Jak zatrzymać smak lata? Najlepiej zamknąć go w małym słoiczku. :-)
Nie jestem fanką przetworów, w których owoce są bardzo długo gotowane albo dodaje się do nich morze cukru. Ale frużelina to co innego. Pyszny smak wiśni, lekko kwaskowaty idealny jest w połączeniu z ciemnymi, czekoladowymi ciastami albo lodami. Sprawdzi się również jako dodatek do gofrów, naleśników czy placuszków na słodko.




Składniki (na 8 małych słoiczków):
- 1kg wydrylowanych wiśni
- 3/4 szklanki cukru
- sok z połowy cytryny
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej

Wiśnie dokładnie myjemy i drylujemy. Wydrylowane owoce posypujemy cukrem, mieszamy i odstawiamy na godzinę by wiśnie puściły sok. Po tym czasie odlewamy 1/3 szklanki zgromadzonego soku, zaś resztę owoców i płynu przelewamy do garnka. Wiśnie gotujemy około 10 minut. Do szklanki z odlanym sokiem dodajemy mąkę ziemniaczaną, bardzo dokładnie mieszamy by nie było żadnych grudek. Do garnka z gotującymi się wiśniami wlewamy sok z cytryny i roztwór z mąki, mieszamy dokładnie i gotujemy kolejne 2-3 minuty by pozbyć się posmaku surowej mąki. Gdyby konsystencja okazała się zbyt płynna można dodać więcej mąki.
Garnek zestawiamy z ognia.

Słoiki przed wlaniem do nich frużeliny należy odpowiednio przygotować. Można wygotować je w wodzie, ale ja zdecydowanie bardziej wolę sposób z piekarnikiem. Słoiki (bez nakrętek!) wkładamy do zimnego piekarnika, który następnie nagrzewamy do temperatury 105°C, po osiągnięciu tej temperatury podgrzewamy je w piekarniku kolejne 10-15 minut. Nakrętki można również umieścić w piekarniku, ale koniecznie na osobnej blaszce. Można je również zagotować w garnku z wodą i ja ten sposób preferuję, później trzeba je dokładnie wytrzeć do sucha.

Gorącą frużelinę nalewamy do gorących słoików i od razu mocno zakręcamy. Odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Wieczka powinny po czasie lekko wklęsnąć, co oznacza, że słoiki "chwyciły", a my przez długi czas będziemy mogli cieszyć się naszymi przetworami. 
Nakładając frużelinę do gorących słoików najlepiej zaopatrzyć się w rękawice, dzięki którym będzie nam znacznie wygodniej i bezpieczniej - nie poparzymy dłoni. 

Smacznego! 

piątek, 29 lipca 2016

Sałatka Caprese.

Włoską sałatkę caprese zna chyba każdy. Prosta, szybka, ale pyszna. Warto postawić na dobrej jakości składniki. Słodkie pomidory, aromatyczna bazylia i delikatna mozzarella świetnie ze sobą współgrają i wzajemnie uzupełniają. Siła tkwi w prostocie!
Sałatkę możemy podać na drewnianej desce, albo przygotować większą ilość na płaskim półmisku, który uświetni nie jedno spotkanie przy stole. 





Składniki na 1 niewielką porcję:
- 1 słodki, dojrzały pomidor
- pół kulki mozzarelli (można użyć tej o obniżonej zawartości tłuszczu, jak w moim przypadku)
- kilka listków świeżej bazylii
- świeżo zmielony pieprz
- sól
- odrobina oliwy z oliwek

Pomidora i mozzarellę kroimy w dość grube plasterki. Układamy je naprzemiennie posypując listkami bazylii. Skrapiamy oliwą, delikatnie solimy i pieprzymy gruboziarnistym pieprzem.
Dwie minuty i gotowe. :-) 

Smacznego! 

Ciasto czekoladowe z kremem mascarpone i owocami.

Lato to czas różnorodnych, pysznych owoców. Warto sięgać po nie przy każdej możliwej okazji, także przy tworzeniu słodkości i deserów. 
Dzisiaj przepis na pyszne czekoladowe ciasto, które jest bardzo aromatyczne, wilgotne i w dodatku szybkie do wykonania. 
Do tego klasyczny krem, idealny w swojej prostocie i świeże owoce. 





Składniki:
 Na blat: 
- 1 szklanka mleka (najlepiej 3,2%)
- 2 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka oleju
- 3/4 szklanki gorzkiego kakao DecoMorreno
- 2 jajka
- 1 cukier wanilinowy
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej 
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka soli
- szklanka wrzątku 

Na krem:
- 500g mascarpone
- mały kubeczek kremówki (ponad 30% tłuszczu)
- 4 łyżki cukru pudru (ilość wedle uznania)
- 1 cukier wanilinowy

Dodatkowo:
- około 500g owoców (truskawki, borówki, jagody, maliny)

Zaczynamy od ciasta, ponieważ potrzebuje 2-3 godzin na wystygnięcie. 
Sodę łączymy z mlekiem o temperaturze pokojowej. W osobnej misce łączymy i dokładnie mieszamy wszystkie suche składniki. Do suchych składników dodajemy sodę z mlekiem, olej i dokładnie mieszamy. Na sam koniec wlewamy szklankę wrzątku i mieszamy do połączenia wszystkich składników. Ciasto wylewamy do okrągłej tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy do suchego patyczka, około 60-65 minut w temperaturze 180°C z termoobiegiem, bądź 200°C bez niego. 
Po wyjęciu ciasta z piekarnika należy je wystudzić. Zimne ciasto przekrawamy na dwie równe części.

Schłodzoną śmietanę ubijamy na najwyższych obrotach miksera na sztywno. Do osobnej miski przekładamy ser mascarpone, cukier wanilinowy i cukier puder, ubijamy razem chwilę. Dodajemy bitą śmietanę i delikatnie mieszamy do dokładnego połączenia składników. Jeśli wolimy słodsze kremy dodajemy więcej cukru pudru. 

Dolny blat ciasta smarujemy połową kremu, przykrywamy drugim blatem, na który wykładamy pozostały krem i rozsmarowujemy go zarówno po górze jak i bokach ciasta. Na wierzch wykładamy owoce.

Słodki smak można przełamać kwaskowatą konfiturą, smarując nią dolny blat ciasta.

Całość najlepiej smakuje schłodzona w lodówce.

Smacznego! 




czwartek, 28 lipca 2016

Łosoś z chrupiącą posypką i zielonym puree.

Niebo. Niebo w gębie i na talerzu. Przepis na to pyszne danie zrodził się w głowie... mojego męża.  Łosoś jest pyszny, soczysty, a chrupiąca posypka dodaje mu ciekawego wyrazu. Do tego zielone puree z groszku i małe marcheweczki. Zapach jest obłędny.
Propozycja idealna na obiad lub danie dla gości.





Składniki na 2 porcje:
- 2 kawałki łososia
- 8 pomidorków suszonych (z zalewy z oleju)
- 4 łyżki migdałów w płatkach 
- pęczek pietruszki
- 400-500g mrożonego zielonego groszku
- 200-300g baby marchewek (mogą być mrożone)
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki masła
- 1 łyżka oliwy z oliwek 
- sól, pieprz

Pomidory suszone kroimy w kosteczkę, płatki migdałów prażymy na suchej patelni, natkę siekamy. Wszystko razem mieszamy. Łososia układamy na wyłożonej papierem blaszce do pieczenia, na górę każdego kawałka wykładamy naszą posypkę. Rybę zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (z termoobiegiem) przez około 20 minut. 

W czasie gdy ryba się piecze przygotowujemy warzywa. Groszek i marchewkę gotujemy osobno w lekko osolonej wodzie przez 5-6 minut, warzywa mają być ugotowane ale nie rozgotowane. Odcedzamy na sitku i przelewamy zimną wodą. 
Ząbki czosnku rozgniatamy w łupinach płaską stroną noża, nie ściągamy łupin - czosnek umieszczamy na suchej teflonowej patelni i chwilę prażymy. Zdejmujemy go z patelni, obieramy z łupinek. Ugotowany groszek przekładamy do garnuszka, dodajemy do niego czosnek, łyżkę oliwy z oliwek, sól i pieprz. Całość blendujemy - stopień rozdrobnienia zależy tylko od naszych upodobań. W razie potrzeby doprawiamy do smaku. Przed podaniem podgrzewamy.
Na patelni rozpuszczamy masło, dodajemy marchewki i podsmażamy chwilę tak by masło dokładnie pokryło wszystkie warzywa. Można posolić do smaku. 

Gdy ryba jest gotowa wykładamy ją na talerz wraz z gorącym puree i marchewkami.

Smacznego! 

Krem mascarpone z owocami.

Czasem goście zaskoczą nas miłą niespodziewaną wizytą, czasem mamy ochotę zjeść coś pysznego ale nie chcemy stać nad kuchennym blatem przez godzinę, a czasem po prostu nam się nie chce wysilać. Ten deser jest idealny na wszystkie te okazje i każdą inną. Jest przepyszny, kremowy, rozpływa się w ustach, a na dodatek jest gotowy w... dosłownie pięć minut. Plusem jest również to, że nie trzeba wyciągać nawet miksera. :-)




Składniki na 2 porcje:
- opakowanie (500g) serka mascarpone
- 2-3 łyżki cukru pudru
- kilka sztuk herbatników maślanych / ciastek
- borówki i maliny (ilość wedle uznania)

Serek mascarpone dokładnie mieszamy z cukrem pudrem, jeśli wolimy słodsze desery można go dodać oczywiście więcej.
Na dnie szklanek, pucharków bądź kokilek wykładamy herbatniki bądź ciasteczka, można je lekko połamać by dokładnie pokryły dno. Na ciastka wykładamy warstwę kremu, na to układamy owoce, kolejną warstwę kremu mascarpone i na koniec całość dekorujemy owocami. 
Można użyć też innych owoców - truskawek, jagód.

Deser można spałaszować od razu, jednak najlepszy jest jak spędzi przynajmniej 2-3 godziny w lodówce.

Mała rzecz, a cieszy! Smacznego! :-)


Fit ciasto marchewkowe.

Bo ciasto też może być fit! Zdrowe, pyszne, dobre nawet na diecie. Do tego zawiera sporo błonnika, cenne składniki odżywcze. Jest wilgotne, aromatyczne. Idealne na drugie śniadanie, przekąskę lub po prostu jako coś słodkiego do kawy. Zasmakowało nawet tym, którzy ani myślą o odchudzaniu. :-)





Składniki na okrągłą tortownicę:
- 150g płatków owsianych
- 5 jajek
- 500g marchewki
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 4 łyżki miodu naturalnego
- 1-2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- pół szklanki orzechów włoskich (można użyć innych bądź np. ziaren słonecznika)

Opcjonalnie:
- kilka łyżek płatków migdałowych
- pomarańcza / cytryna 
- cukier puder

Marchewkę myjemy, obieramy i ścieramy na tarce o drobnych oczkach (można również zetrzeć przy pomocy robota kuchennego). Płatki owsiane mielimy na mąkę - można użyć malaksera, młynka bądź blendera. Białka oddzielamy od żółtek. Orzechy siekamy, ale nie zbyt drobno.

Białka ubijamy z dodatkiem szczypty soli na sztywną pianę, gdy się ubiją powoli dodajemy żółtka. Do masy jajecznej dodajemy startą marchewkę i delikatnie mieszamy, dodajemy również zmielone na mąkę płatki owsiane, płynny miód, oliwę, cynamon, proszek do pieczenia. Kiedy wszystkie składniki się wymieszają dodajemy posiekane orzechy. 
Ciasto wylewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w temp. 180 stopni (z termoobiegiem) przez 60-65 minut. Przed wyciągnięciem ciasta sprawdzamy drewnianym patyczkiem czy środek jest upieczony. 
Ciasto wyciągamy z piekarnika i zostawiamy do całkowitego wystudzenia. 

Gotowe ciasto można polać tak jak ja domowym lukrem cytrynowym (cukier puder mieszamy z sokiem z cytryny) i posypać uprażonymi na suchej patelni  migdałami.

Ciasto najlepiej smakuje po nocy spędzonej w lodówce.


Smacznego! 

wtorek, 19 lipca 2016

Kotlety mielone z indyka z warzywami - pieczone w piekarniku.

Kotlety mielone. Ale nie zwykłe, miałam ochotę na coś lżejszego i zdrowszego. I te właśnie takie są: zdrowe, kolorowe, smaczne. Bez dodatku tłuszczu, bo pieczone w piekarniku. Dla mnie ideał!
Podałam je tradycyjnie - z ziemniakami i mizerią na jogurcie greckim. Ale będą równie dobre w połączeniu z kaszą i surówką albo z dodatkiem sosu np. pomidorowego.





Składniki na 16 kotletów:
- 500g mięsa mielonego (ja użyłam z indyka, ale może być również wieprzowe bądź wieprzowo-wołowe)
- 1 średnia cukinia
- 1 duża marchewka
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 jajko
- 3-4 łyżki zmielonych płatków owsianych
- 2 łyżki natki pietruszki
- sól, pieprz

Marchewkę, czosnek i cebulę obieramy. Cukinię pozbawiamy gniazd nasiennych, ale nie obieramy ze skórki.
Cukinię i marchew ścieramy na tarce o grubych oczkach, cebulę i natkę pietruszki drobno siekamy, czosnek przeciskamy przez praskę.
Płatki owsiane mielimy za pomocą blendera / malaksera / robota kuchennego.
Do miski przekładamy mięso, warzywa, płatki, wbijamy jajko, dodajemy płaską łyżeczkę soli i pół łyżeczki pieprzu - całość dokładnie mieszamy i wyrabiamy, najlepiej dłońmi.

Na blachę do pieczenia wykładamy papier, lekko natłuszczamy go olejem (najlepiej skropić blaszkę olejem i przetrzeć papierowym ręcznikiem, ma zostać tylko tłusta poświata).

Z masy formujemy równej wielkości kulki, układamy je na blaszce i delikatnie spłaszczamy.
Przykrywamy folią aluminiową. 
Całość zapiekamy w piekarniku 12-15 minut pod przykryciem z folii, następnie zdejmujemy folię, przewracamy kotleciki na drugą stronę i zapiekamy kolejne 15 minut już bez przykrycia. Pieczemy w temperaturze 185-190 stopni z termoobiegiem, ostatnie 5 minut polecam włączyć funkcję grilla by ładnie się zarumieniły.

Smacznego! :-)

Jajko w koszulce na pełnoziarnistym toście.

Coś by się zjadło. Coś na szybko, coś ze składników w lodówce, coś pysznego. Dzisiaj propozycja na to "coś". Przy okazji jest to coś fit. 
Pełnoziarnisty tost, zielone listki, chuda wędlina i gwóźdź programu - jajko w koszulce. Pychota przygotowana w kilka minut, za kilka groszy, a jednak robiąca wrażenie. Idealne na śniadanie, kolację bądź po prostu lunch. 





Składniki na jedną porcję:
- kromka pełnoziarnistego chleba (u mnie orkiszowy z ziarnami)
- rukola / roszponka
- 1 jajko
- 2-3 plasterki chudej wędliny
- sól, pieprz, łyżka octu

Chleb grillujemy z obu stron na patelni do grillowania bądź przygotowujemy go w tosterze. Ma być chrupiący i złocisty. Wędlinę również grillujemy na suchej patelni.
Jajko gotujemy w koszulce - w garnku zagotowujemy wodę, dodajemy do niej łyżkę octu. Na talerzyk wybijamy jajko, delikatnie by żółtko pozostało w całości. Wodę w garnku wprawiamy w ruch za pomocą łyżki - tworzymy wir w środek którego wlewamy nasze jajko. Woda ma się tylko delikatnie gotować. Po 3 minutach wyciągamy jajko, białko będzie idealnie ścięte, zaś żółtko pozostanie płynne.
Na toście układamy listki roszponki, wykładamy wędlinę, gorące jajko w koszulce, posypujemy solą i pieprzem. Można podać np, z pomidorem.
Jeśli przygotowujemy większą ilość jajka można zrobić wcześniej - a przed podaniem wrzucić na chwilę do wrzątku.

Smacznego!