Szukaj

niedziela, 28 lutego 2016

Tort z białą czekoladą i truskawkami.

Ten tort również zrobiłam z okazji swoich urodzin, tym razem dla gości, którzy odwiedzili mnie w sobotę.
Połączenie serka mascarpone z białą czekoladą jest po prostu... IDEALNE. Do tego doskonale uzupełniające całość truskawki. Tort bardzo prosty w wykonaniu, a przy tym efektowny. Zdjęcia przekroju nie udało mi się zrobić, tort zniknął sama nie wiem kiedy! :-) Ale nic straconego, bardzo mnie to cieszy i to najlepszy komplement ze strony moich bliskich! :-)







Składniki na biszkopt:
- 6 jajek
- 6 łyżek cukru
- 6 łyżek mąki pszennej
- 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 cukry wanilinowe
- szczypta soli

Na krem:
- 2 serki mascarpone 
- 350g białej czekolady
- 200ml śmietany kremówki 36%
- 2 łyżki cukru pudru

Dodatkowo:
-  500-700g truskawek
- 50g białej czekolady (na polewę)


Zaczynamy od biszkoptu. Żółtka oddzielamy od białek. Białka ubijamy na sztywno z dodatkiem szczypty soli, pod koniec ubijania dodajemy 2 łyżki cukru. Żółtka ubijamy z resztą cukru i cukrem wanilinowym do uzyskania puszystej, jasnej masy. Do żółtek dodajemy pianę z białek i delikatnie, za pomocą trzepaczki kuchennej mieszamy by nie stracić objętości. Dodajemy mąkę i dalej mieszamy do dokładnego połączenia składników. Ciasto wykładamy na formę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w temp. 185°C (z termoobiegiem) przez 25-30 minut (do suchego patyczka). Gotowy biszkopt wyjmujemy z tortownicy, odklejamy papier i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia.

 Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do wystudzenia. Mascarpone i śmietana muszą być mocno wychłodzone. Śmietanę ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy cukier puder. W osobnej misce ubijamy serek mascarpone, dodajemy płynną ale już wystudzoną czekoladę, dokładnie mieszamy. Łączymy z bitą śmietaną.

Biszkopt dzielimy na 2 równe blaty. Na dolny blat wykładamy połowę kremu, układamy warstwę przekrojonych na pół truskawek i delikatnie przykrywamy je kremem. Całość przykrywamy drugą częścią ciasta, wierzch i boki smarujemy równo pozostałym kremem. Boki tortu dekorujemy plastrami truskawek, zaś górę polewamy roztopioną białą czekoladą. Środek ozdobiłam truskawkami w białej czekoladzie i listkiem mięty.

Tort należy schłodzić w lodówce przynajmniej 3-4 godziny.

Smacznego!

Tort kajmakowy z pralinkami.

Tort marzenie. Słodki, kremowy, rozpływający się w ustach. Do tego akcent chrupiących migdałów i  pralin. Tort zrobiłam z okazji swoich urodzin, zniknął błyskawicznie, a to mówi samo za siebie! :-)








Składniki na biszkopt:
- 8 jajek
- 8 łyżek cukru
- 8 łyżek mąki pszennej
- 1,5 płaskiej łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 cukry wanilinowe
- szczypta soli

Na krem:
- 2 serki mascarpone 
- puszka kajmaku
- 200ml śmietany kremówki 36%
- 2 łyżki cukru pudru

Dodatkowo:
-  100g płatków migdałowych
- praliny ferrero rocher 


Zaczynamy od biszkoptu. Żółtka oddzielamy od białek. Białka ubijamy na sztywno z dodatkiem szczypty soli, pod koniec ubijania dodajemy 2 łyżki cukru. Żółtka ubijamy z resztą cukru i cukrem wanilinowym do uzyskania puszystej, jasnej masy. Do żółtek dodajemy pianę z białek i delikatnie, za pomocą trzepaczki kuchennej mieszamy by nie stracić objętości. Dodajemy mąkę i dalej mieszamy do dokładnego połączenia składników. Ciasto wykładamy na formę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w temp. 185°C (z termoobiegiem) przez 25-30 minut (do suchego patyczka). Gotowy biszkopt wyjmujemy z tortownicy, odklejamy papier i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia.

Płatki migdałowe prażymy na suchej patelni, muszą się zarumienić do uzyskania złotego koloru. Wszystkie składniki na krem muszą być mocno schłodzone w lodówce. Śmietanę ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy 2 płaskie łyżki cukru pudru. W osobnej miseczce ubijamy przez chwilę serek mascarpone, dodajemy do niego 3/4 puszki kajmaku i ubijamy do powstania jednolitej masy. Dodajemy śmietanę i mieszamy. 

Biszkopt dzielimy na 2 równe blaty. Dolną część smarujemy pozostałym kajmakiem, następnie wykładamy 3/4 kremu. Przykrywamy drugim blatem, a na górze i bokach rozsmarowujemy pozostały krem. Dekorujemy uprażonymi migdałami i pralinami ferrero.

Tort powinien poleżeć w lodówce przynajmniej 3-4 godziny.

Smacznego! :) 




Jabłecznik z migdałami.





Składniki:
- 185g mąki pszennej
- szczypta soli
- 2 łyżki cukru 
- 110g zimnego masła
- 1 żółtko
- 2 łyżki zimnej wody

Nadzienie:
- 5 dużych jabłek
- cynamon (około 2 łyżeczek)
- 1-2 łyżki masła
- 4 łyżki cukru
- sok wyciśnięty z połowy cytryny

Dodatkowo:
- cukier puder
- 1/2 szklanki płatków migdałowych

W misce mieszamy ze sobą wszystkie suche składniki, dodajemy do nich pokrojone, zimne masło i szybko ugniatamy ręką. Po chwili dodajemy żółtko i wodę. Wyrabiamy (jak najszybciej) do połączenia składników i uzyskania gładkiej masy. Ciasto formujemy w płaski placek, wkładamy do torebki foliowej i chłodzimy w lodówce przez godzinę.
Po tym czasie wyjmujemy ciasto i rozwałkowujemy je na grubość mniej więcej 3mm. Najłatwiej to zrobić wkładając masę pomiędzy dwa arkusze papieru do pieczenia, nic się wtedy nie przylepia.
Ciasto nawijamy na wałek i przekładamy do formy na tartę, którą uprzednio należy lekko natłuścić masłem.
Dociskamy dokładnie palcami do powierzchni formy, nadmiar ciasta odcinamy z góry (wykorzystamy je później do zrobienia dekoracyjnej kratki).
 Całość nakłuwamy widelcem i chowamy do lodówki na 30-60 min. 
Pieczemy w temperaturze 190°C (bez termoobiegu) przez 30 minut.
Jabłka obieramy ze skórki, kroimy na ósemki. Na teflonowej patelni umieszczamy masło, cukier i cynamon - kiedy całość się rozpuści wrzucamy jabłka i smażymy przez 3-4 minuty. Jabłka należy delikatnie mieszać by nie złamać ich struktury. Cynamonu dodajemy wedle uznania, ja dałam 2 łyżeczki bo uwielbiam jego smak i aromat. Na koniec dodajemy sok z cytryny.
Podsmażone jabłka pozostawiamy do przestudzenia.

Na podpieczony spód z tarty wykładamy jabłka, na górze układamy kratkę z pozostałości surowego ciasta. Pieczemy w temperaturze 185°C (z termoobiegiem) przez 20 minut. 
Płatki migdałowe prażymy na suchej patelni do momenty uzyskania złotego koloru.

Smacznego! :)