Szukaj

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Piernikowo-czekoladowe babeczki z powidałami śliwkowymi.

Piernikowo-czekoladowe babeczki nadziane powidłami śliwkowymi idealnie sprawdzą się w świątecznym okresie. Pachną przepięknie, a smakują jeszcze lepiej. Intensywnie czekoladowe ciasto przełamane lekko kwaśnymi powidłami to świetny duet. Do tego gęsta i gruba polewa z mlecznej czekolady. Ich zapach roznosił się w całym domu.







 
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 1,5 łyżki przyprawy korzennej do piernika
- 3 łyżeczki cynamonu
- 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 80g gorzkiej czekolady
- 180g masła
- 3/4 szklanki gorzkiego kakao
- 3 jajka
- 1 i 1/3 szklanki cukru
- 1 cukier wanilinowy
- kilka kropel ekstraktu waniliowego
- szklanka kwaśnej śmietany 18%
- powidła śliwkowe

Na polewę:
- 50g masła
- 200g mlecznej czekolady
 

 Mąkę, przyprawę do piernika, cynamon, sodę i proszek do pieczenia dokładnie mieszamy. W rondelku rozpuszczamy masło, dodajemy posiekaną gorzką czekoladę i zestawiamy z ognia. Gdy czekolada się rozpuści dodajemy powoli kakao i dokładnie mieszamy. Najlepiej sprawdzi się tutaj trzepaczka. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia. 
Jajka (w całości) ubijamy z cukrem, kiedy będą puszyste dodajemy cukier i ekstrakt waniliowy. Ubijamy i stopniowo dodajemy masę czekoladową. Kiedy składniki będą połączone na zmianę dodajemy część suchych składników i śmietanę, mieszamy dokładnie trzepaczką do połączenia składników. 
Do papilotek na babeczki nakładamy łyżeczką warstwę ciasta, na to kładziemy łyżeczkę powideł śliwkowych, które przykrywamy kolejną warstwą ciasta. Pieczemy w temperaturze 170°C przez około 20-22 min.
Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy do wystudzenia. 

By przygotować polewę wystarczy rozpuścić w kąpieli wodnej masło i pokruszoną mleczną czekoladę. Łyżeczkę polewy nakładamy na każdą z babeczek i delikatnie rozprowadzamy. Chłodzimy w lodówce. 
Muffiny można dodatkowo ozdobić. Ja wybrałam czekoladowe figurki, a także zrobiłam gwiazdeczki z cukru pudru, który przesiałam przez wcześniej wycięty tekturowy szablon.

Smacznego! :)

czwartek, 26 grudnia 2013

Korzenno-jabłkowy torcik.

Święta Bożego Narodzenia to piękny okres. Wolne dni spędzone w gronie najbliższych, przepełnione radością, śmiechem, rozmowami. I miłością. To kolejne święta, które spędziłam z moim narzeczonym, kolejne z najpiękniejszych!
Na dzisiejszy świąteczny dzień przygotowałam korzenno-jabłkowy torcik, idealnie wpisuje się w klimat świąt. Pięknie pachnie, nie jest za słodki, chrupiący ale i kremowy. Torcik jest dość szybki w wykonaniu, jego zaletą z pewnością jest to, że nie wymaga pieczenia. Zrobię go jeszcze nie jeden raz - z innymi dodatkami, w innych kombinacjach.





Składniki:
- 250g gorzkiej czekolady
- 100g mlecznej czekolady
- 70g masła
- 300g ciasteczek korzennych
- 700g twarożku (najlepiej takiego do wypieków, ewentualnie zwykły zmielony przynajmniej trzy razy)
- 200ml śmietany kremówki
- 1 szklanka cukru pudru
- 100ml mleka
- cukier waniliowy
- kilka kropelek ekstraktu waniliowego
- 2 łyżki żelatyny w proszku
- 600g prażonych jabłek
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka cynamonu


Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, zamykamy, brzegi wykładamy ciasteczkami korzennymi. Resztę ciastek wkładamy do foliowego worka i rozgniatamy na pył za pomocą wałka do ciasta czy tłuczka do mięsa. W rondelku roztapiamy masło i 80g gorzkiej czekolady. Rozdrobnione ciasteczka przesypujemy do miski, gdzie wlewamy masło z czekoladą. Dokładnie mieszamy i wykładamy na dno tortownicy, dociskając łyżką. Odstawiamy do lodówki.

Żelatynę mieszamy z kilkoma łyżkami zimnej wody i odstawiamy na bok. Twarożek, cukier, mleko, cukier waniliowy i ekstrakt z wanilii miksujemy razem. Śmietanę ubijamy na sztywno, dodajemy do masy serowej. Żelatynę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, również dodajemy ją do masy, dokładnie mieszamy. 
Masę dzielimy na dwie części. Do jednej z nich dodajemy prażone jabłka, po wymieszaniu wykładamy na ciasteczkowy spód i ponownie wkładamy do lodówki.
Pozostałą czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Do drugiej połowy masy serowej dodajemy roztopioną czekoladę oraz przyprawy, wszystko dokładnie mieszamy i wykładamy do tortownicy.
Całość musi się schłodzić w lodówce przynajmniej 2-3 godziny.
Torcik można udekorować wedle uznania, ja postawiłam na świąteczne detale i dekoracyjną kokardę.

Wesołych Świąt! :)

piątek, 20 grudnia 2013

Staropolskie pierniczki świąteczne.

Świąteczne pierniczki, uwielbiane przez wielu z nas. Z lukrem, czekoladą, powidłami czy maczane w gorącej herbacie... Sposobów jest wiele, efekt równie pyszny w każdym przypadku.
Ciasto zarobiłam już w listopadzie, leżakowało w zimnej piwnicy i dojrzewało. Masa jest uniwersalna, dobra na piernik z blaszki, pierniczki, na piernik do moczki. W ubiegły weekend wyjęłam porcję z kamionkowego garnka i upiekłam świąteczne pierniczki.  Przyozdobiłam je lukrem i gotowe. Niestety nie miałam zbyt wiele czasu na dekoracje, dlatego są dość proste w formie.
Już czekają na świąteczny czas! 




Składniki:
- 0,5kg naturalnego miodu 
- 2 szklanki cukru
- 250g masła
- 1kg mąki pszennej
- 3 jajka
- 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- 0,5 szklanki mleka
- 2-3 torebki przyprawy do piernika

Na wolnym ogniu gotujemy masło, cukier i miód. Po całkowitym rozpuszczeniu składników odstawiamy z ognia i zostawiamy do przestudzenia. W zimnym mleku rozpuszczamy sodę. Do wystudzonej masy dodajemy powoli mąkę, jaja, mleko z sodą, przyprawę do piernika. Dokładnie mieszamy i zagniatamy tak długo, aż uzyskamy gładkie ciasto. Ciasto wkładamy do kamionki, glinianej bądź szklanej formy i przechowujemy w lodówce lub piwnicy przez około 4-6 tygodni. 
Przed pieczeniem wyjmujemy potrzebną porcję ciasta i dajemy mu chwilę by zrobiło się cieplejsze, a przez to bardziej plastyczne.
Ciasto rozwałkowujemy na grubość około 0,5 - 1cm i wycinamy pierniczki.
Pieczemy je w temperaturze 175°C przez około 6-8min, w zależności od wielkości.
Gotowe pierniczki możemy przyozdobić lukrem, czekoladą, posypkami, orzechami.

Smacznego! :)